IEA: przewiduje się, że globalne zapotrzebowanie na energię elektryczną w 2020 r. spadnie o ok. 2 proc.
11.01.2021r. 05:10
Wiesław Drozdowski, redaktor CIRE

Pierwszy w historii raport dotyczący rynku energii elektrycznej ("Electricity Market Report -December 2020"), przygotowany przez Międzynarodową Agencję Energii (IEA) koncentruje się na rozwoju sytuacji na światowych rynkach energii elektrycznej w związku z pandemią Covid-19 i obejmuje ocenę trendów w 2020 r. oraz prognoz zapotrzebowania na energię elektryczną, podaży, mocy i emisji na 2021 r., zarówno w skali globalnej, jak i w wybranych krajach.
Dokument został zaprojektowany jako uzupełnienie innych raportów z serii raportów rynkowych dotyczących efektywności energetycznej, odnawialnych źródeł energii, węgla, gazu ziemnego i ropy naftowej.
Przewiduje się, że globalne zapotrzebowanie na energię elektryczną w 2020 r. spadnie o ok. 2 proc. To największy roczny spadek od połowy XX w. i znacznie większy niż ten, który nastąpił po światowym kryzysie finansowym w 2009 r., co spowodowało zmniejszenie zapotrzebowania na energię elektryczną o 0,6 proc.
Obniżenie zapotrzebowania na energię elektryczną w 2020 r., to rezultat pandemii Covid-19 oraz jej wpływ na działalność gospodarczą, a także środki podjęte w celu zapobieżenia dalszemu rozprzestrzenianiu się wirusa. Raport zakłada roczny spadek światowego PKB o 4,4 proc. (w 2009 r. wyniósł on 0,1 proc.).
Jedyną dużą gospodarką, w której w 2020 r. nastąpi wzrost popytu na energię elektryczną, będą Chiny. Udział Państwa Środka w światowym zużyciu energii elektrycznej wynosi 28 proc. Jednak prognozowany wzrost popytu o ok. 2 proc. jest nadal znacznie poniżej średniej od 2015 r. wynoszącej 6,5 proc.
Chociaż popyt w wielu gospodarkach wzrósł latem i jesienią na półkuli północnej, główni konsumenci energii elektrycznej, w tym USA, Indie, Europa, Japonia, Korea i Azja Południowo-Wschodnia, odczują spadki w skali roku.
Prognozuje się, że produkcja energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych wzrośnie w 2020 r. o prawie 7 proc., ograniczając produkcję z paliw kopalnych. Zapewniły to, w szczególności: długoterminowe kontrakty, priorytetowy dostęp do sieci i trwała instalacja nowych elektrowni. Spadek zapotrzebowania na energię elektryczną w połączeniu ze wzrostem dostaw z instalacji OZE przyspieszył presję na paliwa kopalne i energię jądrową.
Szacuje się, że w 2020 r. produkcja energii elektrycznej z węgla kamiennego spadnie o ok. 5 proc., co stanowi największy odnotowany spadek, przywracając ostatnio obserwowany poziom z 2012 r.
Elektrownie jądrowe dostarczą o ok. 4 proc. mniej energii elektrycznej, na co wpłynie zarówno pandemia, jak i niższa dostępność mocy, zwłaszcza w pierwszej połowie roku. Głównym wyjątkiem były Chiny, gdzie produkcja energii elektrycznej z elektrowni atomowych wzrosła o ok. 6 proc. dzięki uruchomieniu nowych mocy.
Prognozuje się, że produkcja energii elektrycznej z gazu w 2020 r. zanotuje spadek o 2 proc., ale zostanie on złagodzony niższymi cenami gazu ziemnego, co umożliwi mu odebranie udziałów węgla w rynku, szczególnie w Stanach Zjednoczonych i Europie.
Oczekuje się, że emisje CO2 związane z wytwarzaniem energii elektrycznej spadną w ubiegłym roku o 5 proc.
"Po szoku z 2020 r. spodziewamy się umiarkowanego odreagowania w 2021 r." - piszą autorzy raportu. Wraz z ożywieniem światowej gospodarki, w 2021 r. globalne zapotrzebowanie na energię elektryczną powinno wzrosnąć o ok. 3 proc. Odbicie to jest znacznie mniejsze w porównaniu z 2010 r., następującym po światowym kryzysie finansowym, kiedy zapotrzebowanie na energię elektryczną wzrosło o 7,2 proc.
Oczekuje się, że wzrost popytu będzie napędzany przez wschodzące i rozwijające się gospodarki, zwłaszcza Chiny i Indie.
Jak czytamy w raporcie, "rozwój odnawialnych źródeł energii powinien pozostać głównym tematem w 2021 r., ale oczekuje się, że węgiel odbije". Kolejne rekordy będzie ustanawiała produkcja energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych, w szczególności energii wiatrowej i fotowoltaicznej, zwiększając swój udział w rynku do 29 proc. z 28 proc. w 2020 r.
Wytwarzanie energii z elektrowni jądrowych ma wzrosnąć o 2,5 proc. dzięki odbiciu we Francji i Japonii oraz nowym elektrowniom w Chinach i Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
W gospodarkach rozwiniętych rozwój energetyki odnawialnej i jądrowej będzie nadal zmniejszał przestrzeń pozostałą do wytwarzania energii z paliw kopalnych. Ten wpływ będzie większy na gaz ziemny niż na węgiel z uwagi na zakładany wzrost cen gazu.
W gospodarkach wschodzących i rozwijających się przewiduje się, że wzrost popytu na energię elektryczną przewyższy wolumen produkcji z OZE i energii jądrowej, pozostawiając pewne miejsce na rozwój produkcji energii z węgla i gazu. Oczekiwany wynik netto na świecie, to wzrost produkcji energii elektrycznej z węgla o ok. 3 proc., podczas gdy elektrownie gazowe zwiększą produkcję o ok. 1 proc. Doprowadziłoby to do wzrostu emisji CO2 z sektora elektroenergetycznego w 2021 r. o ok. 2 proc.
IEA zapowiada, że od 2021 r. będzie co pół roku publikować nową edycję raportu zawierającą najnowsze informacje na temat kluczowych wydarzeń na światowych rynkach energii elektrycznej.